"Stolen years" - recenzja filmu


Znalezione obrazy dla zapytania stolen yearCo to jest miłość? Czy miłość ma jakąś granicę? Co to znaczy odejście i tęsknota za bliską osobą? Czy po rozwodzie można jeszcze raz się zakochać? – na te pytania próbuje odpowiedzieć Barbara Wang Chun-Chun, aktorka, reżyserka i scenarzystka urodzona 5 października 1972 roku w Hong Kongu. Wykształcenie zdobyła w New York University Tisch School of the Arts. Wyreżyserowała takie dramaty jak „Wonder Women” (2007), czy „The Allure of Tears” (2011). Jednak widzowie powinni przygotować się na najbardziej zaskakującą, liryczną i niezapomnianą historię w filmie „The Stolen Years” (chiński: 被偷走的那五年, pinyin: Bèi tōu zǒu dì nà wǔ nián, polskie tłumaczenie – „Skradzione Lata”). Jest to film z gatunku romansu i melodramatu, który został wydany 29 sierpnia 2013 roku. Główne role zagrali: Bai Baihe, urodzona 1 marca 1984 roku w Shandongu, jedna z najbardziej dochodowych aktorek chińskich oraz Joseph Chang, urodzony 28 grudnia 1983 roku, tajwański aktor znany przede wszystkim z roli w filmie „Eternal Summer” z 2006 roku (rola ta przyniosła mu dwie nominacje do Golden Horse Awards a także nominację do Golden Bell Awards). W pozostałych rolach zobaczyliśmy Kena Lina, Amber An i Christine Fan. 

Narracja zaczyna się w 2012 roku, kiedy He Man (w tej roli Bai Baihe) budzi się w szpitalu po miesięcznej śpiączce, która była wynikiem wypadku samochodowego. Jest zdezorientowana, ostatnie jej wspomnienie sięga wypadku, który miał miejsce podczas jej miesiąca miodowego. Wówczas jej mąż, Xie Yu (w tej roli Joseph Chang) wjechał skuterem w drzewo. Pyta się przebywającego w pokoju szpitalnym personelu medycznego i swojej siostry, co stało się z jej mężem. Okazuje się, że jej miesiąc miodowy i wspomniany wypadek miał miejsce pięć lat temu… 

Przez ten czas dużo się zmieniło. Przede wszystkim He Man rozwiodła się z Xie Yu. Kobieta nie może się z tym pogodzić, nie wie dlaczego się rozstali, ani dlaczego jej znajomi nie chcą już ją znać. Prosi więc byłego męża, aby pomógł jej przypomnieć, co stało się przez ostatnie pięć lat i co doprowadziło w końcu do ich rozwodu. Przez pierwsze czterdzieści pięć minut film obraca się wokół desperackiej pogoni za prawdą o rozpadzie jej małżeństwa i większości przyjaźni. Dowiadujemy się o zmianie kobiety, która z miłej, pogodnej osoby, zmieniła się w prawdziwego „potwora”, który postawił na rozwój kariery. Kobieta próbuje naprawić swoje błędy i kiedy wydaje się, że wszystko wraca na swoje miejsce, następuje zwrot akcji. Obydwoje odkrywają więcej niż by chcieli. He Man coraz bardziej wszystko zapomina, a jest to następstwem rozwijającej się choroby Alzheimera. Xie Yu postanawia zaopiekować się kobietą, której coraz ciężej wykonywać najprostsze codzienne czynności. Od tej pory bohaterów czeka kilka ważnych decyzji, które będą decydowały o ich dalszym życiu. 

Film został serdecznie powitany przez Chińczyków z Chin kontynentalnych, prawdopodobnie, przede wszystkim przez rolę Bai Baihe znanej z innych filmów jak „Love is Not Blind” (2011), czy z „Wedding Invitation” (2013). Pierwsza godzina filmu oferuje kilka komediowych momentów, które odgradzają sprzeczne postacie stoickiej postawy Xie Yu i cechy nieco sfrustrowanej, trudnej ale też i promienniej He Man. Andrew Chan z Koła Krytyków Filmowych Australii pisze: " Chociaż film nie jest tak realistyczny jak jej [reżyser Barbary Wang Chun-Chun] najlepsze filmy, jak chociażby „Break up Club” jest to prosty film, w który widz angażuje się bez pretensjonalności i emocji bez ekstrawagancji.[1]

Historia dziewczyny, która traci pamięć i ostatecznie zapada na nowotwór mózgu, nie jest niczym nowym, ani tym bardziej oryginalnym, ale reżyserka Barbara Wong jest w stanie wprowadzić coś nowego do filmu. Z jednej strony widzowie mogą się pośmiać ze śmiesznych scen z miesiąca miodowego pary, uśmiechnąć się przy zaręczynach, ale jednocześnie wzruszyć kiedy He Man dowiaduje się o chorobie. Na uwagę zasługuje gra aktorska. Bai Baihe i Joseph Chang stworzyli niesamowitą parę na ekranie, czuć było między nimi „chemię”. Poza tym rolę nie były przerysowane i nienaturalne jak potrafi się to zdarzać w kinie azjatyckim. Obydwoje aktorzy są odpowiednio obsadzeni w swoich rolach. Bai Baihe to piękna kobieta, miło się na nią patrzy, a jej uśmiech powala na kolana. Można bez problemu współczuć i razem z nią przeżywać jej dramatyczną sytuację. 

Podsumowując, "The Stolen Years" może nie być klasycznym filmem z gatunku melodramatu, gdyż łączy w sobie wiele innych elementów przede wszystkim z komedii romantycznej. Dzięki dobrym występom czołowych aktorów, widownia troszczy się o ich związek, trudy i choroby, oraz o wszystko, co rzuca im kłody pod nogi. Także podziwia głęboką miłość, która łączy He Man i Xie Yu. Barbara Wong zajmuje się poszukiwaniem utraty pamięci i następstw, które mu towarzyszą. "Skradzione lata" nie jest filmowym arcydziełem, ale na pewno jest filmem, który pokazuje, co to znaczy miłość. Choćby dlatego proponuję obejrzeć „The stolen years”. 






---------------------------------------
[1] THE STOLEN YEARS 被偷走的那五年 (2013) – HONG KONG / CHINA / TAIWAN [online] (12.05.2018) dostępny w: http://thehkneo.com/blog/?p=4166 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Alfabet koreański

Ciekawostki językowe - język koreański - wymowa

Wstęp do buddyzmu - część 1 - Buddyzm Teravada i Mahajana